wtorek, 29 czerwca 2010

Hora de dizer adeus

W sobotę pożegnałam mojego serdecznego przyjaciela. Dziś kolejne dwie ważne dla mnie osoby. Właściwie bez słowa "żegnaj", bez uścisków dłuższych i mocniejszych niż zwykle. Bez wielkich słów. Wiele chciałabym powiedzieć, ale tak bardzo boję się patosu, banału... Więc tylko tak, szybciutko, jakbyśmy mieli spotkać się za tydzień. Z uśmiechem. 

Dyskretnie opróżniłam torebkę z zasmarkanych, zapłakanych chusteczek. 

Mam nadzieję, że wszyscy trzej wiedzą, jak wiele mnie nauczyli. Jak bardzo ich ceniłam.

Dziwne to uczucie, gdy po bliskich osobach zostaje nagle tylko kilka ciepłych wspomnień i... ich piosenki...

Brak komentarzy: